Co wolno młodym, pięknym, lubianym i bogatym? Mogą być niezadowoleni ze swojego życia, czy to rozpuszczenie i niewdzięczność?
Wczoraj moim rodzinnym miastem zatrząsła informacja, że 17-latka rzuciła się na tory pod pędzący pociąg. Jak zareagowali Internauci? Zwyzywali dziewczynę, zaczęli wyśmiewać sytuację i bagatelizować problem.
To jeden z głupszych komentarzy, ale niestety ta opinia jest dość powszechna, często spotykana, bardzo krzywdząca i toksyczna. Nie mieści mi się to w głowie.
***
Nic nie wkurwia mnie bardziej niż pozbawianie ludzi prawa do przeżywania emocji ze względu na wiek, stan konta albo liczbę znajomych.
***
Tak, pewnie młodzi mają inne problemy niż starzy, bogaci martwią się czym innym niż biedni, a lubiani płaczą z innego powodu niż odrzutki, ale czy to oznacza, że wolno nam decydować o tym, do jakich uczuć kto ma prawo? Może obiektywnie te zmartwienia są różnej wagi – owszem – bo dwója z przyry i komornik na karku to jednak co innego, ale obie rzeczy można przeżywać tak samo.
Jeżeli nie umiesz tego zrozumieć, bo ciężko jest wyobrazić sobie, co czuje ktoś inny, to dopuść chociaż do siebie, że nie wszyscy postrzegają świat tak jak Ty. Przykro mi, że ludzie są tak ograniczeni przez swój punkt widzenia.
To, co dla Ciebie jest dziwne i nie do ogarnięcia, dla kogoś może być normą.
Przypomnijcie sobie, ile razy słyszeliście, że jesteście zbyt młodzi, żeby być smutni, nieszczęśliwi albo załamani. Że teraz macie się cieszyć, a nie przejmować, że PRAWDZIWE problemy dopiero przyjdą (z pracą, z rachunkami i kredytem), że ten wiek jest do zabawy i radości, a nie płakania nad skończoną przyjaźnią albo kłótnią z pierwszym chłopakiem – czyli tym, co aktualnie było dla Was naprawdę ważne. Pamiętacie? I co, to gadanie faktycznie pomogło? Nie wydaje mi się.
Nie macie pojęcia, co kto czuje i jak sobie radzi z różnymi sytuacjami. Może jest piękny, młody, bogaty, lubiany, ma kochających bliskich i miliony fanów, może gdybyś Ty to miał, byłbyś szczęśliwy, ale on wcale nie lubi swojego życia. I nie, to nie jest niewdzięczność i rozpuszczenie. To emocje, których NIE MOŻEMY nikomu zabronić przeżywać.
Wobec uczuć nie ma równych i równiejszych.